Dziecko na nartach i snowboardzie – jak je przygotować?
Kiedy rozpocząć przygodę?
Najlepszy czas, by rozpocząć przygodę z nartami lub snowboardem, to zdaniem instruktorów 2,5 – 4 lata. Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji dziecka – niektóre maluchy szybciej złapią bakcyla i będą uczyć się podstaw, inne mogą być na początku troszkę zniechęcone. Jeśli więc widzimy, że nasze dziecko nie jest gotowe na naukę jazdy na nartach czy snowboardzie, warto dać mu czas i odroczyć przygodę na kolejny rok.
Jak wyglądają pierwsze lekcje jazdy na nartach i snowboardzie?
Początki jazdy na nartach łączą w sobie elementy zabawy i oswajania ze sprzętem. Dziecko uczy się poruszać w narciarskich lub snowboardowych butach, stopniowo poznając kolejne tajniki zimowego sportu. Indywidualną kwestią jest również czas nauki – jedno dziecko będzie chciało współpracować maksymalnie 15 minut, inne wytrzyma nawet godzinę. Ważne jest, by pierwsze zajęcia zachęcały do przyjścia na kolejne. Instruktor musi być więc uważny na zachowanie podopiecznego i odpowiednio reagować.
Jak przygotować dziecko do nauki jazdy na nartach i snowboardzie?
Odpowiedni strój to jedno, ale duże znaczenie ma zainteresowanie malucha sportem i przygotowanie na to, co spotka go podczas lekcji z instruktorem. Na początek, wszystkie chwyty dozwolone. Kolorowanki, czytanki, słuchowiska czy bajki, które przybliżą dziecku nową aktywność, rozbudzą ciekawość i wywołają pozytywne emocje. Warto również pobawić się z dzieckiem w jazdę na nartach lub snowboardzie, naśladując charakterystyczne ruchy. Jeśli rodzice sami lubią poszaleć na stoku, mogą zacząć od pokazania dziecku stoku i jego użytkowników.
Jak ubrać dziecko na narty i snowboard?
Odpowiedni strój do podstawa, nie chcemy przecież, by nasze dziecko w wyniku jakiegoś dyskomfortu zraziło się już na samym początku.
- Pierwsze, co może nam przyjść na myśl to ubranie malucha w jednoczęściowy kombinezon. Z pewnością ochroni on przed zimnem, ale jeśli w trakcie zajęć maluch będzie musiał skorzystać z toalety – znacząco utrudni mu on sprawne wykonanie czynności higienicznych, a cała góra będzie brudziła się na podłodze lokalnej toalety. Znacznie lepiej sprawdzi się zestaw kurtka i spodnie narciarskie. A jeśli chcemy mieć pewność, że nerki naszego dziecka będą osłonięte od chłodu i wiatru – warto rozważyć bawełniane body.
- Nie powinniśmy jednak ubierać dziecka w zbyt wiele warstw – ruch i sprzęt sprawią, że na pewno szybko się rozgrzeje i też równie szybko spoci.
- Rękawiczki jednopalczaste (koniecznie!). Najlepiej sprawdzą się takie ze ściągaczami lub gumką na nadgarstku – nie będą się zsuwały i trudniej je będzie zgubić.
- Zdecydowanie odradzamy zakładanie dziecku komina. Łatwo się w nim spoci, a chwilę później – zmarznie.
- Nie zapominamy o kremie ochronnym z filtrem UV. Najlepiej sprawdzi się taki o bogatej konsystencji.
Sprzęt – kupić czy wypożyczyć?
Na początek zdecydowanie wypożyczyć. Nie wiemy przecież, czy uda nam się zainteresować dziecko aktywnością w danym sezonie, a w kolejnym sprzęt może okazać się już za mały. Jeśli zobaczymy, że dziecko radzi sobie całkiem nieźle i ma chęć, by kontynuować przygodę – wówczas warto pomyśleć o zakupie własnego sprzętu (nowego lub z drugiej ręki).
Przeczytaj także:
